Alicja w krainie sprzętu RTV
2010-09-07 12:32:53O tym, że filmy w formacie Blu-Ray budzą z zachwytu u niektórych atak astmy, nie trzeba was już przekonywać. Doskonała jakość obrazu pozwala określić liczbę porów w „nieskazitelnej” skórze aktorów, a zamiast zielonych plamek widzimy liście drzewa, na tle którego odbywa się akcja.
To wszystko wskazuje nam drogę do krainy czarów, do której tak jak Alicja chcemy pobiec za królikiem. I biegniemy z uśmiechem rozanieleni, gdy nagle BACH!!! Okazuje się, że klucz do bram nie pasuje, bo… nie mamy odtwarzacza Blu-Ray. Tak to jest, jak się czyta streszczenia opowiadań!
Nie ma innej drogi, jak tylko wybrać się do sklepu ze sprzętem RTV. Mamy jednak XXI wiek i nie wierzę, aby nikt z was nie słyszał o atutach pięknej czarnuli PS3. Tu rodzi się dylemat: kupić odtwarzacz czy konsolę?
Co je łączy?
Zarówno Odtwarzacz Blu-Ray, jak i PS3 poprawiają wygląd standardowych DVD, odczytują DVD-R, DVD+R, DVD-RW, DivX, XviD, WMA, MPEG4, MP3, JPEG. Możliwa jest aktualizacja oprogramowania. Mają wyjścia USB. Pomijam już fakty najlepszej jakości obrazu filmów niebieskiego lasera.
Co je dzieli?
Tu pewnie lawinowo krzyczycie przed monitorem: CENA! I macie rację. Jeśli chcecie kupić sam odtwarzacz to teraz na Samsunga wydacie około 460zł (w sklepach internetowych oczywiście). Pytanie, czy gdyby chodziło o taki sprzęt, to czy byłby sens się tu wybebeszać? Nie. Pod młotek bierzemy te maszynki, które mają funkcję nagrywania na żywo z TV. To jest moi drodzy punkt przewagi odtwarzacza nad Czarnulą, gdzie cena obu ustrojstw jest tutaj porównywalna.
OK. Na PS3 nie uwiecznicie porażki polskiej reprezentacji na EURO 2012, ale… obejrzycie ją na płycie w 3D, ponieważ ukazał się już upgrade pozwalający na delektowanie się trójwymiarową technologią. Posiadacze Czarnuli mogą już zbierać na telewizor 3D, a ktoś, kto zdecydował się na odtwarzacz Blu-Ray, teraz będzie miał do wymiany całe kino domowe.
To sprowadza nas do kolejnej różnicy, a mianowicie pobierania aktualizacji. PS3 pobiera ją automatycznie przez internet, który możecie bezproblemowo podłączyć bezpośrednio z konsolką (to jest jej kolejny atut). Aktualizacje dla odtwarzaczy Blu-Ray mogą być wprowadzane za pomocą pendrive'a, a to jak można przypuszczać dla niektórych dodatkowy koszt.
Podstawowa różnica między tymi cudami technologii to zapewnienie niezastapionych przeżyć, jakie dostarcza gra z kumplami przy piwie np. w samochodówkę BLUR. Niekwestionowane atuty to kontakt interaktywny z kompanami do rywalizacji (nawet międzynarodowej) czy możliwość uwieczniania zarówno ekscytujących momentów na twardym dysku jak i achievementów na Facebook'u - a to przecież dla niektórych kwestia życia lub śmierci.
Internet pozwala też na buszowanie w PS3 STORE, gdzie jeśli macie wątpliwości, czy nowość na rynku gier zaspokoi wasze wymagania, macie możliwość przetestowania darmowego demo. Ale to już zupełnie inna bajka. Wspomniany twardy dysk może również służyć do przechowywania zdjęć, które można skomponować w album i przywoływać w dowolnym momencie nostalgicznej załamki w 32' calowej multimedialnej ramce na zdjęcia, jaką staje się nasz telewizor Full HD. Niezastąpiona Czarnula pozwoli nawet na podkład muzyczny z zapisanych ścieżek tworzących waszą ulubioną playlistę. Odtwarzacz Blu-Ray stawia wam ultimatum - muzyka albo zdjęcia.
Jest jeszcze jedna różnica między odtwarzaczem Blu-Ray a PS3. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn u partnerek życiowych posiadaczy czarnej piękności występuje reakcja alergiczna w postaci niedopieszczenia. Nagle okazuje się, że godzina spędzona w wirtualnym świecie PS3 dla płci żeńskiej odczuwalna jest jako doba. Natomiast cała noc przytulania i miziania pod bródką porównywalna jest z czasem trwania mrugnięcia powieki.
Starcie tytanów do rozstrzygnięcia w zaciszu własnych czterech kątów, czule obejmując wyczuwające zagrożenie połowicę, pozostawiam zatem wam.
Elwira Nizio