Seria Fallout – najlepsze gry w klimacie cyberpunk

Ktoś może uznać tą pozycję w zestawieniu za kontrowersyjną. Przecież to cRPG osadzony w postnuklearnym świecie. Gdzie tu cyberpunk? Już odpowiadamy. Akcja dzieje się w dystopijnym świecie przyszłości, pogrążonym nuklearną zagładą. Technologia jaką dysponowali ludzie przed Wielką Wojną to skomputeryzowane systemy - w grze mamy okazję niejednokrotnie się o tym przekonać, hakując nieskończoną ilość terminali. Żołnierze podczas wojny wspomagali się egzoszkieletami, zaś samą wojnę przetrwały roboty pełniące funkcje m.in. sprzątaczek i sprzedawców. Z biegiem czasu dowiadujemy się, że całe metropolie były zarządzane za pomocą sztucznej inteligencji. Główny antagonista pierwszej części Fallouta to połączenie człowieka z maszyną (widoczny na screenie powyżej), a główną misją było znalezienie chipu pomagającego podtrzymać życie w schronie. Ocalałe miasta obfitują w charakterystyczne neony, a narkotyki, wulgarność i prostytucja są na porządku dziennym. Zewsząd bije retrofuturystyczna stylistyka. Elementów cyberpunkowych jest mnóstwo.

Premiera pierwszego Fallouta odbyła się w 1997. Wyprodukowana przez Interplay Entertainment (później przejęta przez Bethesdę) marka, przedstawia świat XXII i XXIII wieku. Wojna nuklearna Stanów Zjednoczonych i Chin zniszczyła znaną rzeczywistość, a ocaleli ludzie próbują stworzyć zaczątki nowej cywilizacji.

Fot. screen youtube.com/ReitidocGaming