Ściągasz pliki? Odetną ci internet

Czy Polska dołączy do grona krajów, w których za nielegalne ściąganie plików odcina się Internet? Wszystko na to wskazuje. Dostarczająca sieć firma Aster zapowiedziała, że jej użytkownicy, którzy nielegalnie pobierają pliki, będą odcinani od Internetu.

Klienci Astera mogą być nieco zdziwieni zawartością wysyłanej przez firmę przesyłki. Znajduje się w niej nowy regulamin korzystania z usług, w myśl którego ściąganie nielegalnych plików z sieci będzie przez firmę karane. Na początek internauta otrzyma upomnienie, potem czeka do tydzień bez dostępu do sieci. Jeśli i to nie poskutkuje - Aster odetnie Internet, zrywając umowę.

Podobną politykę karania "ściągaczy" wprowadziła już Irlandia i Szwecja, a dołączyć chcą m.in. USA, Włochy i Japonia. Piractwo internetowe to bowiem (niezależnie od debat, co jest piractwem, a co nie) plaga firm produkujących muzykę czy gry komputerowe. Straty ponoszone przez przemysł artystyczny szacuje się na miliardy dolarów.

W ubiegłym roku antypiracką ofensywę próbował rozpocząć prezydent Francji, Nicolas Sarkozy. Szarża na sieci Torrentów i p2p jednak się nie powiodła. Francuz nie poddał się i w marcu przepisami regulującymi ściąganie plików z sieci zajmie się Parlament Europejski. Wiadomo już, że część krajów chce poprzeć restrykcje (odcinanie od sieci za ściąganie plików, wysokie kary finansowe), ale spora grupa państw Unii zgłasza zastrzeżenia. W gronie tym znajdują się m.in. Polska i Wielka Brytania.

ŁM