Moonlighter - recenzja gry
2018-06-01 11:35:44"Moonlighter" to gra hiszpańskiego studia Digital Sun Games – mogła ona powstać dzięki specjalnemu programowi wsparcia niezależnych producentów. Polskim wydawcą tego tytułu jest 11 bit studios. Oficjalna premiera gry odbyła się 29 maja 2018 roku. Mieliśmy już okazję ją wypróbować. Zobacz recenzję!
Zobacz galerię screenów z gry "Moonlighter" >>
W "Moonlighter" fabuła jest bardzo prosta. Wcielamy się tutaj w kupca, którego marzeniem jest zostanie bohaterem i otworzenie tzw. piątych drzwi do lochów. W tym celu nasz protagonista musi pokonać cztery inne komnaty, aby móc spełnić swoje przeznaczenie. Gra zaczyna się dosyć zabawnie, ponieważ tytułowy Moonlighter przechodzi przez pierwsze drzwi, dzierżąc jedynie miotłę. Niestety, szybko przegrywa i zostaje znaleziony przez starca, który wręcza mu miecz i tarczę. Od tego momentu rozpoczyna się ciężka praca głównego bohatera o spełnienie swojego marzenia. W nocy przemierza on przerażające lochy pełne potworów, zdobywając cenne przedmioty, a w dzień sprzedaje wszystkie znaleziska w sklepie, aby móc ulepszyć ekwipunek.
Gra należy do wielu gatunków. Jest to przede wszystkim tytuł indie osadzony w świecie fantasy. Posiada elementy produkcji zręcznościowych, RPG oraz roguelike. Jeśli chodzi o grafikę, postawiono tutaj na styl retro, czyli tzw. "pikselowy", w którym obserwujemy rozgrywkę z góry. Tego typu animacja wpasowuje się idealnie w tematykę i mechanikę gry.
Muzyka w grze jest powtarzalna, co może chwilami bardzo irytować. Została ona jednak stworzona w określonym celu, ponieważ pozwala wyczuć, kiedy wkraczamy na niebezpieczne tereny podczas rozgrywki.
Naszym głównym bohaterem sterujemy za pomocą klawiatury lub pada. Brakuje tutaj możliwości wykorzystania w trakcie rozgrywki myszy komputera, której miejscami aż chce się użyć. Mechanika gry opiera się na, znanym z wielu produkcji, procesie pokonywania lochów. Gdy zginiemy, musimy daną komnatę przechodzić od nowa, co może przypominać inny podobny tytuł "Enter the Gungeon". "Moonlighter" wyróżnia się jednak tym, że po wyjściu z lochu wracamy do swojego sklepu, gdzie sprzedajemy zdobyte przedmioty. Produkcja nie prowadzi nas tutaj za rączkę, ponieważ gracz sam ustala ceny, co wpływa w dużym stopniu na zadowolenie klientów. Za zarobione pieniądze można rozbudowywać własny sklep i miasto oraz kupować coraz lepsze bronie i zbroje, które przydają się do pokonywania kolejnych poziomów lochów.
Walka w grze jest bardzo prosta do opanowania, ponieważ opiera się na dwóch przyciskach, które służą za obronę i atak. Nie oznacza to jednak, że tytuł ten jest bardzo prosty do przejścia. Poziom trudności w walce z bossami nie pozwala szybko uporać się z "Moonlighterem".
"Moonligher" to kolejny ciekawy tytuł niezależny, który może zapewnić wiele godzin zabawy. Ma swoje minusy, jednak ciekawa i oryginalna mechanika potrafi przekonać się do siebie. Produkcja wciąga gracza, zwłaszcza na początku. Duże obawy w stosunku do tej pozycji wywołuje jedynie powtarzalność, przez którą można się znudzić jeszcze przed ukończeniem wątku fabularnego.
Piotr Wójcik
fot. Youtube.com/11 bit studios