Call of Duty: Modern Warfare III BETA - wrażenia z trybu multiplayer
2023-10-16 11:17:21Za nami beta testy gry Call of Duty: Modern Warfare III, podczas których mieliśmy okazję pograć w trybie multiplayer nadchodzącej strzelanki od Sledgehammer Games. Kontrowersyjną decyzją twórców było postawienie na znajome mapy z Call of Duty: Modern Warfare 2 z 2009 roku, zamiast całkowicie autorskich projektów pola bitwy. Natomiast nawet weterani serii poza sentymentem zobaczyć mogli, jak najnowsze, techniczne usprawnienia mechanik poruszania się wpływają na gameplay i odczucia z rozgrywki. Te, w przeciwieństwie do map, są całkowicie nowe!
Wchodząc do gry Call of Duty: Modern Warfare III mamy wrażenie, jakbyśmy nadal byli w poprzedniej odsłonie serii, bo absolutnie wszystko (interfejs, budowa menu itd.) wygląda tu jak żywcem skopiowane z Call of Duty: Modern Warfare II. Po wybraniu operatora i dostępnego uzbrojenia, które definiuje jego możliwości na polu bitwy, wskakujemy do akcji na jednej z map, w jednym z trybów.
Beta oferowała zmagania w klasycznym DM 6 na 6 czy Zabójstwo potwierdzone, ale też Ustawka (3 drużyny walczą), Znajdź i zniszcz (bronimy i niszczony cele na zmianę) oraz Wojna naziemna (duże mapy i przejmowanie punktów). Wspomniane mapy to jak wiadomo klasyka, zatem nie było mowy o wpadkach.
Projekty wizualne, klimat oraz sam układ budynków, przeszkód oraz ukształtowanie terenu są niemal doskonałe i nawet w trakcie pierwszego razu na danej mapie błyskawicznie możemy zapamiętać kluczowe ścieżki poruszania wrogów i raz po raz wpadać w wir walk, stosując rozmaite taktyki. Mapki są w większości bardzo małe, ale taka jest już specyfika serii, stawiającej na nieustanną wymianę ognia i odradzanie po zgonach w ułamku sekundy.
No właśnie. Gra działa naprawdę dobrze, spokojnie trzymając 60 FPS na naszym Xbox Series S. Grafika jak to w multiku, nie jest porywająca, ale w tym trybie oczekujemy przede wszystkim szybkości, wydajności i to nie zawiodło, a przy tym nie napotkaliśmy błędów z doczytywaniem obiektów czy innych gliczy. Denerwujące może być tylko umiejscowienie punktów odrodzeń na niektórych mapach w takich miejscach, że przeciwnicy w sekundę mogą zabić nas jak bezbronne owieczki, ale to także cecha CoD od lat.
A jak się strzela? Bardzo dobrze! Wszystko czego się dotkniemy ma swojego „kopa” i zauważalne znaczenie dla tempa poruszania się postaci, celowanie i czas potrzebny na zabicie wroga. Gadżety też są fajne i korzystanie z nich przy grze zespołowej może dostarczyć sporej ilości punktów. W becie levelowanie postaci jest szybkie, a to jeszcze mocniej uzależnia i podnosi adrenalinę w oczekiwaniu na pełną wersję, do której swoją drogą będzie można przenieść profil postaci z Call of Duty: Modern Warfare II. Czekamy! Oby tylko kampania fabularna dla pojedynczego gracza była epicka. Chcemy dorwać tego Makarova!
Michał Derkacz
fot.materiały prasowe