Apple wprowadza autorskie procesory do swoich Maców - koniec współpracy z Intelem. Premiera nowych MacBooków
2020-11-12 17:06:55Współpraca Apple z firmą Intel trwała nieprzerwanie od 2005 roku, gdzie nastąpiło przejście z architektury PowerPC na x86. Umożliwiły to procesory z rodziny Intel Core Duo, dużo wydajniejsze niż poprzedni mikroprocesor. Czas na nowe zmiany - firma z Cupertino po raz trzeci w swojej karierze zmienia chipset na bardziej wydajny i już w czerwcu tego roku zapowiedziała wdrożenie autorskich procesorów. Teraz oficjalnie zapowiedziane zostały komputery MacBook Air, Mac Mini i MacBook Pro 13" z chipem Apple M1. Tym samym jest to koniec współpracy z Intelem.
Zobacz również: Recenzja Assassin's Creed Valhalla
Procesor Apple M1 - cechy
To co charakteryzuje nową architekturę ARM64 to zawarcie w jednym chipie 8-rdzeniowego procesora, 8-rdzeniowego procesora graficznego i 16-rdzeniowego układu odpowiedzialnego za wspieranie sztucznej inteligencji. Dodatkowo zainstalowane jest 8GB superszybkiej zunifikowanej pamięci RAM. M1 wydłuża także czas pracy na baterii do 20 godzin. Produkcja odbywa się w 5 nm procesie technologicznym - Apple chwali się zainstalowaniem w M1 16 miliardów tranzystorów.
Wyniki benchmarków
Premiera nowych laptopów Mac przewidywana jest na 17 listopada tego roku. Jednak już teraz w sieci można zobaczyć skok wydajnościowy pokazany za pomocą benchmarków. Do internetu trafiły pierwsze testy procesora Apple M1 wykonane w Geekbench 5. Patrząc na poprzednią generację MacBooków Pro 13" z Intel Core i5-8257U, nowy procesor jest prawie dwukrotnie szybszy. W benchmarku ujawnione zostało także taktowanie – do 3,2GHz na każdym rdzeniu CPU. Tutaj zasługę ma nie tylko samo urządzenie, ale i oprogramowanie – na potrzeby nowego chipu został stworzony specjalnie dedykowany system operacyjny macOS Big Sur. Ma zapewnić on nie tylko pełną optymalizację pod architekturę, ale też lepsze bezpieczeństwo w sprawach prywatności i nowy design.
Należy zaznaczyć, że oprócz chipu dostaniemy do dyspozycji dysk SSD o pojemności do 512GB z odczytem danych dochodzącym do 3,3GB/s. Skutkuje to nie tylko lepszym działaniem programów, ale też niemalże natychmiastowym postawieniem systemu. Martwi jedynie wbudowana ilość RAMu – 8GB to w dzisiejszych czasach niewiele do poważniejszych zadań. Miejmy nadzieję, że Apple pokusi się niedługo o model z większą ilością pamięci.
Trochę drogo... czyli cena MacBooków 13"
Do tego dochodzi cena. Niestety, jak na produkty z nadgryzionym jabłkiem przystało, ta nie należy do przystępnych. Za najsłabszą konfigurację (M1 z 7-rdzeniowym GPU i 256GB SSD) MacBooka Air przyjdzie nam zapłacić 5199 złotych, za wersję lepszą (M1 i 512GB SSD) 6449 złotych.
W przypadku MacBooka Pro 13" jest jeszcze drożej. Tutaj ceny wahają się od 6699 złotych za wersję z pamięcią masową 256GB do 7699 złotych za opcję z 512GB SSD. Dane pochodzą z oficjalnej strony apple.com – należy mieć na uwadze, że w cena może się różnić w zależności od dystrybucji.
Przyszłość technologii
Czy porzucenie Intela na rzecz autorskiego projektu M1 to dobry ruch firmy Tim'a Cook'a? Wszystko wskazuje, że tak. Uzyskane wyniki już teraz zostawiają konkurencję daleko w tyle, a przy tak szybkim rozwoju technologii i niemal nieograniczonym budżecie Apple – ta korporacja pewnie nie raz nas zaskoczy.
Zobacz również: 20 lat Discogsa!
Konrad Bałajewicz
Źródła: apple.com, geekbench.com
Fot. Pixabay/Free-Photos