Steel Rats - recenzja gry
2018-11-09 15:36:20Na polskim rynku produkcji interaktywnych pojawił się nowy tytuł studia Tate Multimedia, które jest również twórcą legendarnego "Kangurka KAO". Firma 7 listopada 2018 roku wydała grę "Steel Rats" dostępną na platformy PC, PlayStation 4 i Xbox One. Mieliśmy już okazję wypróbować tę pozycję. Sprawdziliśmy przy okazji, czy warto ją kupić. Poniżej przedstawiamy recenzję tego tytułu.
Zobacz screeny z gry "Steel Rats" >>
Steel Rats – wrażenia z gry
"Steel Rats" to gra wyścigowa, jednak naszym zadaniem nie jest tu dojechać do mety szybciej od przeciwnika. W trakcie rozgrywki stajemy się członkami motocyklowego gangu. Jego celem jest eliminacja dronów i innych robotów napotkanych po drodze. Całość produkcji została podzielona na poszczególne poziomy, które oddzielone są poszczególnymi sekwencjami fabularnymi.
Sama fabuła w grze jest dosyć prosta, ponieważ zaczynamy przygodę jako jeden z członków gangu. Naszym celem staje się znalezienie innych osób należących do Stalowych Szczurów. Całość produkcji przypomina lata 40. i 50. XX wieku, jednak w postapokaliptycznym motywie.
Na pochwałę tego tytułu zasługuje grafika i animacja – oba elementy zostały przez twórców bardzo dobrze dopracowane. Problemem jednak jest fakt, że poziomy w grze są przez nas pokonywane dosyć szybko, co oznacza, że nie zawsze mamy czas na to, aby przyglądać się ładnym otoczeniom.
Muzyka w grze również została dopasowana do produkcji i wplata się ona idealnie w przebieg rozgrywki, co dodatkowo pozwala nam się dużo lepiej bawić w trakcie pokonywania poziomów.
Mechanika "Steel Rats" jest bardzo oryginalna i ciężko się doszukać podobnej w innych produkcjach. Do naszej dyspozycji dostajemy kilka postaci. Każdy z bohaterów ma inny motocykl, różne umiejętności oraz przypisaną liczbę żyć. Między poziomami otrzymujemy opcję kupowania dla nich ulepszeń i skórek, które mają uprzyjemnić nam rozgrywkę.
Jak wygląda sterowanie? Dla posiadaczy platformy PC korzystanie z klawiatury będzie tu istną mordęgą, dlatego zalecane jest raczej korzystanie z innego kontrolera. Warto jednak wspomnieć o samej mechanice przechodzenia poziomów, która może przynieść mnóstwo frajdy wielbicielom rozwałek w grach wideo. Nasze potyczki z przeciwnikami toczymy tu za pomocą motocykli wyposażonych w różne bronie. Drony i inne roboty możemy również niszczyć poprzez dynamiczne drifty lub płonące przednie koło pojazdu.
Na początku gry poziomy wydają się bardzo proste ze względu na klasyczne przeszkody, które mogliśmy już widzieć w innych podobnych produkcjach. Każda plansza w "Steel Rats" różni się jednak, co sprawia, że większość graczy, a zwłaszcza ci uwielbiający gry akcji, będą się z czasem bawić coraz lepiej przy tym tytule.
Czy warto zagrać w "Steel Rats"? Nie jest to tytuł, przy którym spędzimy długie godziny i przy którym będziemy zachwycać się bardzo dobrze napisanym scenariuszem, ponieważ nie takie były cele producentów z Tate Multimedia. Jest to typowa gra indie, która ma nam dostarczyć dużo zabawy z rozgrywki w połączeniu z dobrą oprawą wizualną i dźwiękową. Zdecydowanie warto wypróbować "Steel Rats" również ze względu na oryginalną mechanikę.
Piotr Wójcik
fot. screenshot z Youtube.com/Tate Multimedia