Sons of the Forest - ewolucja w gatunku gier survivalowych

Gry survivalowe ewoluują od komediowych krain Rust do doświadczenia, które z pewnością będzie mroczniejsze niż wszystko, co wcześniej. The Forest jest domem nie tylko dla zwierząt lądowych i wodnych, ale także dla czegoś znacznie bardziej złowrogiego. Kiedy pierwotnie awaryjnie lądowaliśmy naszymi samolotami w drodze do domu w górzystym regionie, byliśmy świadkami niepokojącego widoku. Oszołomione oczy naszej ludzkiej postaci nieco się obudziły na widok jego syna zabranego przez coś, co wydawało się być inteligentnymi ludźmi. Myliliśmy się, wysiadając z rozerwanego samolotu na widok zdziczałego społeczeństwa. Gracze szybko znaleźli się w świecie pełnym niebezpieczeństw, w którym ludzie-kanibale byli gotowi spustoszyć i splądrować to, co zbudowaliśmy na naszych odizolowanych ziemiach. Większość graczy uczyniła wątek porwanego syna poboczną historią i postanowiła zbadać swój nowy dom, w którym wylądowali. Sons of the Forest ukaże się w lutym 2023 roku, ale czy to oznacza, że ​​musimy znaleźć nowego syna? Nie, tym razem szukamy ludzi bogatych. Miłej zabawy!

Virginia płochliwie czeka, patrząc przed siebie na zbliżającego się gracza.

Oryginalna gra The Forest szturmem podbiła świat, zapełniając transmisje na Twitchu i przerażając graczy, którzy mieli czelność zapuszczać się w głąb lasu i potencjalnie nie wyjść z tego cało. Wskoczyłem nawet do gry z kilkoma przyjaciółmi, których przekonałem do jej zakupu, podczas nocnych sesji grania w lesie. Znaleźlibyśmy najbliższą plażę i zbudowalibyśmy nadmorski dom z frontowymi drzwiami wypełnionymi dekoracjami w kształcie głów mew. Dziwne? Tak. Zabawne? Tak. Co więcej, spotykaliśmy się z kanibalami znacznie częściej, niż byśmy tego chcieli, ponieważ baliśmy się ich bliskości i prześladowania naszego obozu. To właśnie sprawiło, że oryginalna gra była porywająca, z opcją grania tak, jak chcesz. Jednak nawet jeśli grałeś tak, jak chciałeś, gracze nie mieli pojęcia, jakie będą efekty zbliżenia się do kanibali i jak oni zareagują. Wydaje się, że Sons of the Forest  wykorzysta ten wysiłek.

Fabuła gry nie została jeszcze do końca wyjaśniona. Wracając do pierwszej gry, wydaje się, że wykonujemy podobne zadanie, próbując znaleźć bogatą osobę, która zniknęła z powierzchni Ziemi. To, czy będziemy eksplorować znajomy obszar, czy zupełnie nowy dom, nie zostało jeszcze ujawnione, ale z pewnością będzie przerażające. Domyślam się, że nowi główni bohaterowie w końcu spotkają się (spoilery) z głównym bohaterem oryginału i jakoś żywym Timmym. Potencjalnie na końcu możemy zobaczyć gigantyczną bitwę z bossem, zwłaszcza że przyjazna AI jest teraz istotna (chcę jej poznać więcej). Jeśli tak jest, przyprowadźcie mi już tę potworność, którą musimy pokonać.

Nowe wydanie sugeruje szereg zmian w formule, którą gracze znali z oryginalnej gry. Zacznijmy od tego, że kanibale są teraz sprytniejsi niż wcześniej, wykorzystując nowe sztuczki, aby unikać lub zabijać graczy. Jak widać w zwiastunach, mutanty mogą teraz razem planować swoje ataki i działać jako umysły w stylu roju. Na przykład, kiedy kończyna mutanta zostaje odcięta, inny mutant może przyjść i spróbować go uratować. Innym przykładem są wrogowie atakujący dom gracza, ale gdy ich wizja skierowana jest na coś innego, strategicznie demolują wszystko, nad czym tak ciężko pracowaliście. Nie wspominając już o tym, że mogą teraz wspinać się na drzewa, aby uniknąć śmierci od topora i przedmiotów, którymi nie można strzelać. Jednak stary, dobry łuk i strzały wydają się szybko powalać tych, którzy mają dość sprytu, by uciec przed tym, co dla nich przygotowaliśmy. Wrogowie mają nawet hierarchię i różne poziomy religii, których mogą przestrzegać lub nie. Chociaż programiści nie wyjaśnili jeszcze tego systemu, wydaje się, że możemy mieć więcej kłopotów, niż się spodziewaliśmy. Czy będziesz miłosierny, gdy mutant poprosi o litość, czy też zrobisz to, co zrobi większość graczy The Forest?

Kolejnym kluczowym dodatkiem do Sons of The Forest jest dodanie członków drużyny AI. W najnowszym zwiastunie gracze zaprzyjaźniają się z mężczyzną o imieniu Kelvin, który nie może mówić i wydaje się być w szoku. Jest jednak wielką pomocą, która może teraz asystować graczom jednoosobowym w pozyskiwaniu kłód i drewna bez konieczności robienia tego samodzielnie. Gracze mogą go kontrolować, zapisując w notatniku, czego potrzebują, i pokazując to Kelvinowi, zmuszając go do wykonania brudnej roboty. Stanowi to fantastyczną poprawę w stosunku do oryginału, ponieważ nie ma potrzeby ciągłego ścinania setek drzew do budowy. Jeśli nie chcą, gracze mogą również wysłać Kelvina, zabijając go w nieludzki sposób strzałą lub kulą w głowę. Prezentacja gry od IGN przedstawia Virginię, która jest kolejną sztuczną inteligencją pomagającą graczom w tarapatach. Chociaż jest bardziej płochliwą partnerką i bardziej mutantką, wydaje się być miła dla gracza, gdy z czasem się do niej zbliżają. Tych dwoje może nie być jedynymi mutantami lub ludźmi, z którymi warto się zaprzyjaźnić, jak twórcy obiecują. Rozgrywka kooperacyjna zapowiada również łącznie do ośmiu graczy w lobby. Im więcej przyjaciół, tym weselej.

Inną kluczową cechą Sons of the Forest jest ulepszenie budynków i ogólnego środowiska. Oryginał zawiera projekty do zbudowania przez graczy, podczas gdy kontynuacja pozwoli graczom dokładnie określić, co chcą wyciąć/użyć i jak chcą to wykorzystać w budynku. Tworzy to konfigurowalne doświadczenie w budowaniu domów i otoczenia, które gracze naprawdę chcą zbudować. Jeśli chodzi o aktualizacje środowiska, mamy teraz inne krajobrazy biomów, takie jak śnieg i las z oryginału, ale pory roku będą się zmieniać w trakcie rozgrywki. Ogólny teren jest bujny, porośnięty krzakami i drzewami, które utrudniają dalsze pole widzenia. Deszcz będzie padał, a woda będzie ściekać ze stropów jaskiń, ożywiając bardzo realistyczne środowiska. Zastanawiam się, czy mutanty i kanibale zareagują na zmianę lokacji.

Będąc czterokrotnie większym niż oryginał, Sons of the Forest stara się zaktualizować każdy aspekt oryginału. Fabuła, interakcje z wrogami i immersyjność to wyższy poziom w stosunku do wszystkiego, w co graliśmy wcześniej w pierwszej wersji. Nie widzieliśmy jeszcze nawet jednej dziesiątej gry, nie wiedząc, w co się pakujemy, dopóki tego nie zrobimy. Moim zdaniem The Forest ma być franczyzą gier i będzie z czasem ulepszany dzięki aktualizacjom, tak jak oryginał. Wraz z rozwojem gier survivalowych, takich jak brutalna gra Escape From Tarkov (do której można kupić przedmioty tutaj: https://www.eldorado.gg/escape-from-tarkov-items/i/19-2-0), przeznaczeniem graczy jest przejść do powracających krajobrazów, takich jak w Sons of the Forest. Miejmy nadzieję, że otrzymamy więcej odpowiedzi niż podczas pierwszego lądowania awaryjnego.

Artykuł Partnera

fot. materiały prasowe